Bad Guy (2010)

Tytuł oryginalny: Nappeun Namja (나쁜남자)
Produkcja: Korea Pd
Gatunek: thriler, dramat psychologiczny
Liczba odcinków: 17
Obsada: Kim Nam Gil, Han Ga In, Kim Jae Wook, Oh Yun Soo


      Bad Guy w 2010 został ogłoszony najlepszą koreańską produkcją roku. Szczerze mówiąc, długo zwlekałam z obejrzeniem tej dramy. Nie byłam nią zainteresowana. Myślałam sobie "nie moje klimaty". Obsada nie zaciekawiła mnie, a jedyną jasną stroną produkcji wydawała mi się rola Kim Jae Wook’a. I właśnie dla jego kunsztu aktorskiego, włączyłam pierwszy odcinek. Thriller, dramat, kryminał - mamy tu właściwie wszystko. Ku swojemu zdziwieniu pochłonęłam tych 17naście odcinków w dwa dni i jestem w stanie stwierdzić, że od 3 - 4 lat lepszej produkcji nie miałam okazji obejrzeć. Każdy odcinek przyprawiony jest akcją, która trzyma w napięciu od samego początku i nawet na chwilę nie pozwala odejść od ekranu. Dopiero zaczynam swoją przygodę z koreańską kinematografią, ale kiedy patrzę wstecz nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek płakała na żadnym z filmów czy seriali - czy to zachodnich, czy wschodnich. "Bad Guy" było pierwszą i, mam nadzieję, nie ostatnią z takich produkcji. A więc wokół czego robię tak dużo szumu? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

O FABULE:



      Gun Wook miał ciężkie dzieciństwo. Jako dziecko został siłą odebrany swoim rodzicom i wzięty do bogatej rodziny, gdzie wmówiono mu, iż nazywa się Hong Tae Seong oraz jest synem właściciela wielkiej i znanej firmy Haeshin Group. Po roku okazuje się jednak, że zaszła pomyłka i chłopiec nie ma żadnego powiązania z ową rodziną, w związku z czym zostaje wyrzucony na ulicę, a do domu powraca rzekomo „prawdziwy” Hong Tae Seong. Od tego momentu całe życie głównego bohatera zmienia się nie do poznania. W jedną noc traci wszystko to, na czym mu zależało i to, kim był.  Błąkając się po ulicy poznaje Choi Seon Young, dziewczynkę z domu dziecka, która "bierze go pod swoje skrzydła". Przez resztę lat jest ona dla niego najważniejszą osobą w życiu, którą chce ochronić za wszelką cenę. Jednak Gun Wook nigdy nie zapomniał o bólu, jaki zgotowała mu rodzina Hong. Przez lata żył, planując zemstę. Możliwe, że wszystko potoczyłoby się bezproblemowo, gdyby nie fakt, że Choi Seon Young zakochała się w Tae Seong'u - prawdziwym dziedzicu Haeshin Group. Kobieta, na każdym kroku poniżana przez mężczyznę, którego kochała ponad wszystko, nie mogąc znieść odrzucenia, popełnia samobójstwo. Dla głównego bohatera pojawia się kolejny powód, aby zemścić się na rodzinie Hong.


     Gun Wook podstępem zaskarbia sobie zaufanie rodziny Hong. Zatrudnia się w znienawidzonej firmie Haeshin Group i po kolei zbliża się do każdego z domowników. Zaczynając od najmłodszej córki, którą uwodzi a następnie brutalnie odpycha, przez Hong Tae Seong'a, z którym się zaprzyjaźnia, starszego brata oraz najstarszą córkę, którą rozkochuje w sobie w celu złamania trzonu rodziny. Najważniejszą osobą, którą chce zniszczyć jest Pani Hong - prawdopodobnie największa manipulatorka w historii azjatyckiej kinematografii. W czasie realizacji swojej zemsty Gun Wook poznaje niczemu winną dziewczynę z ubogiej rodziny, Moon Jae In. Kobieta jest pracownicą galerii sztuki należącej do firmy Haeshin Group. Chcąc zemścić się na swoim eks, wpada na pomysł uwiedzenia Hong Tae Seong'a. Nie wie jednak, że Hong Tae Seong'ów jest dwóch, a ona spotkała tego fałszywego. Ostatecznie Moon Jae In i główny bohater zostają przyjaciółmi, jednak czy naprawdę nie łączy ich nic głębszego? On, próbując doprowadzić do swojej zemsty, nie cofnie się przed niczym. Bez mrugnięcia okiem zniszczy „szczęśliwy” dom niczemu winnej 7-letniej dziewczynki. Im szybciej zbliża się do punktu kulminacyjnego swojej zemsty, tym gorszej prawdy dowiaduje się o sobie samym. 

BOHATEROWIE:


       Główny bohater, Gun Wook (pierwszy Tae Seong) jest postacią tragiczną. Będąc zaślepiony zemstą, nie widzi poza nią świata. Jest gotowy postawić na szali swoje własne życie by zemścić się na tych, którzy skrzywdzili jego i ludzi, których kochał. Okazuje się być wyśmienitym aktorem. Znikąd pojawia się w Haeshin Group, wprowadzając zamieszanie do rodziny Hong. Nie cofa się przed niczym. Wszystko, co robi prowadzi do samo-destrukcji i problemów psychicznych. Zagubiony, przestaje rozróżniać fikcję od rzeczywistości. Ponad przeciętnie inteligentny, opanowany i podstępny ma zadatki na podręcznikowego psychopatę, jednakże w głębi duszy wciąż jest przerażonym i odrzuconym 9-letnim chłopcem, który w jedną noc stracił wszystko.


       Moon Jae In, którą zagrała Han Ga In, jest mądrą kobietą, chociaż czasem zbyt naiwną. Twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę z tego, że aby stać się "kimś" potrzebne są wpływy i pieniądze. Podle potraktowana przez swojego byłego chłopaka postanawia się na nim zemścić, uwodząc dziedzica Haeshin Group, Hong Tae Seong'a. Dziewczyna pochodzi z biednej rodziny. Razem z matką i siostrą ledwo wiąże koniec z końcem. Pracuje w galerii sztuki Haeshin Group. Warto dodać, że rodzina Hong jest dla niej kimś, kogo podziwia i szanuje. Pieniądze to miła rzecz, jednak czy warta miłości i sprzedania swoich morale? Kogo pokocha Jae In? Zniszczonego przez życie młodego mężczyznę, którego obchodzi tylko i wyłącznie zemsta czy dziedzica, który, mimo swojego zuchwalstwa, posiada też i dobrą stronę? 


       I parę słów o znanym już chyba wszystkim aktorze Kim Jae Wook, który przyciągnął mnie do tej dramy. Nie spodziewałam się tego, jednak przynajmniej w moim mniemaniu został przyćmiony blaskiem Kim Nam Gil'a. Wracając do postaci, Hong Tae Seong na samym początku irytuje widza niemiłosiernie! Na pierwszy rzut oka widzimy rozpieszczonego dziedzica bogatej rodziny, którego nie obchodzi dosłownie nic poza własnym nosem. Jednakże, z biegiem czasu, scenariusz odsłania nam jego zupełnie inną stronę! Hong Tae Seong jest postacią zagubioną w samym sobie. Choć jego życie diametralnie różniło się od życia Gun Wook'a nie znaczyło wcale, że było łatwiejsze. Hong Tae Seong nigdy nie był kochany i nigdy też nie nauczył się miłości. W momencie, gdy przybrana siostra Gun Wook'a obdarzyła go wielkim i szczerym uczuciem, spanikował. Ranił ją tak okrutnie, sam nie wiedząc dlaczego. Zupełnie niechcący doprowadził do jej samobójstwa w związku z czym zostało mu żyć, będąc odpowiedzialnym za czyjąś śmierć. Mimo swojej nienawiści do świata i ludzi, obdarza zgubnym zaufaniem najmniej odpowiednią do tego osobę Gun Wook'a, nie mając wcześniej pojęcia o jego związku z Choi Seon Young.  Dodatkowo nieświadomie zakochuje się Moon Jae In.

        Wiele chciałabym napisać tutaj o matce Hong Tae Seong - największej wiedźmie w historii obejrzanych przeze mnie dram i filmów azjatyckich. Obawiam się jednak, że zrobiłaby się z tego całkiem obszerna praca magisterska, więc sobie daruję. W skrócie jest to kobieta, która przez swój egoizm niszczy wszystko, co stanie jej na drodze. Mając pieniądze w jednej dłoni i władzę w drugiej, chętnie korzysta z obu na raz. By ukryć swoje grzechy, z łatwością manipuluje i pozbywa się ludzi, nie brudząc przy tym rąk. Cała historia zaczęła się od niej i na niej się skończy. 


MUZYKA / SCENOGRAFIA


         W tej kwestii byłam zdziwiona i to bardzo. Dlaczegóż to? Soundtrack jest niesamowity! Porwał mnie już na samym początku. Muzyka buduje mocne napięcie, które wywoływało u mnie siedzenie z wielkimi oczami wbitymi w ekran i obryzganie pazurów, z których już i tak niewiele zostało. Przepiękne i niepokojące melodie "Sub Title" (zdecydowanie mój faworyt) oraz "Main Title" przyprawiały o dreszcze. Najpiękniejsza piosenka, która wywarła na mnie piętno - "Thorn Flower" Jung Yeop'a oraz utwory takie jak "Sometimes I cry alone" czy "Don't laugh, don't cry" - czego chcieć więcej?

         Eleganckie kostiumy idealnie wpasowały się w klimat i gatunek produkcji. Również scenografia - kiedy trzeba przeurocza i romantyczna, bogata we wszystko co najlepsze. Dodatkową atrakcją są piękne widoki wyspy Jeju. Sceny zwykle odbywają się w biurowcach lub na mieście. Co mogę więcej powiedzieć o scenografii? Perfekcyjnie wkomponowała się w temat dramy. Nie wychodzi na pierwszy plan, ale cieszy oczy.

PODSUMOWANIE:


        Drama mną wstrząsnęła. W sumie czego innego miałabym się spodziewać po dramacie? Były zabawne momenty, owszem. Produkcja według mnie idealna. Nie nadużywam tego słowa za bardzo? Jednakże, nie można było się oderwać od ekranu. Seans - siedziałam bite 17naście godzin z hakiem i oglądałam jak szalona. Wówczas Kim Nam Gil, który zagrał główną postać stał się moim guru wśród aktorów. To jego płaczliwe spojrzenie za każdym razem, gdy widział rodzinę, która go porzuciła, gdy sobie coś przypominał. Reżyserzy idealnie dobrali obsadę. Kim Jae Wook również był świetny jak zawsze. Temu aktorowi nie strasza żadna rola, nawet takiego chama i obłąkańca, jakim był Hong Tae Song. Historia Gun Wook'a jest straszna. Wzruszająca. Mrożąca krew w żyłach. Do tej pory nie mogę pojąć, jakim trzeba być człowiekiem, aby wyrzucić na ulicę 9-letnie bezbronne dziecko? Obiecywali i mówili, żeby zapomniał o poprzednim życiu, wmawiając, że kochają. Po czym później ci sami ludzie obwiniali go o kłamstwo, zrobili z siebie pokrzywdzonych i oszukanych. Zranili go zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nikt go nie opatrzył, nikt się nim nie zajął – sprawcy stali i patrzyli. Czy pieniądze rzeczywiście mają w sobie aż taką władzę? Tym, co najbardziej urzekło mnie w tej produkcji jest fakt, że nic nie jest z góry zaznaczone - ten bohater jest dobry, a tamci są źli. Nie sposób komukolwiek przypisać łatki. Widz sam decyduje kto jaki jest. A to jest trudne, ponieważ choć rozumie się złość głównego bohatera, czym winni są inni? Oni też cierpieli. Przeróżne uczucia mną targały, gdy zagłębiałam się w fabułę. Chodziłam nabuzowana i filozofowałam z mamą, wielbicielką kryminałów. Niespodziewanie Bad Guy stał się dla mnie najlepszą produkcją, jaką oglądałam od lat. Zakończenie jest naprawdę zaskakujące i daje sporo do myślenia. Nie spodziewałam się, że sprawy mogłyby się tak potoczyć i doprowadzić do czegoś, o czym nawet nie myślałam. Naprawdę warto zobaczyć i przemyśleć do czego prowadzi zemsta, ponieważ zawsze działa ona w skutku odwrotnym do zamierzonego. 

Ocena: 
10/10
_________________________
TŁUMACZENIE:
Gdzie: FORUM BAKA
Online: viki.com

Komentarze

  1. Po przeczytaniu recenzji mam ochotę to obejrzeć. P.S wszystkie odcinki online po polsku znalazłam na viki.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ta drame. Kim Nam Gil - cos niesamowitego!! Całość do pochłonieciea za jednym zamachem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

[POLECANE DRAMY JAPOŃSKIE] Romans Szkolny

[POLECANE FILMY JAPOŃSKIE] Romans