Deep Love (2004)
Tytuł oryginalny: Deep Love ~アユの物語~
Romanizacja: Deep Love - Ayu no Monogatari
Produkcja: Japonia
Gatunek: dramat obyczajowy
Liczba odcinków: 13 po około 25 minut
Obsada: Iwasa Mayuko, Furuya Keita, Tachibana Ayano
FABUŁA:
Romanizacja: Deep Love - Ayu no Monogatari
Produkcja: Japonia
Gatunek: dramat obyczajowy
Liczba odcinków: 13 po około 25 minut
Obsada: Iwasa Mayuko, Furuya Keita, Tachibana Ayano
Pierwowzór: na podstawie mangi "Deep Love"
autorstwa Yoshi
autorstwa Yoshi
Deep Love była moją trzecią lub czwartą japońską dramą, w której od miejsca się zakochałam. Poleciłam ją już chyba wszystkim tym co chcieli i tym co mogłam. Płyta, dawno zarysowana, już nie działa lecz nadal mam tę historię w pamięci, bowiem była to pierwsza drama, która dogłębnie mną wstrząsnęła. I dzięki temu wstrząsowi, dzięki pięknemu morałowi wypływającemu z fabuły, nigdy jej nie zapomnę. Jeśli płakaliście przy 1 Litre no Namida to Deep Love wprowadzi Was w stan depresyjny. Może trochę przesadzam, ale jest to historia, którą powinniście poznać. Nie znajdziecie tu wybitnej obsady, pięknej scenografii czy happy endu. Drama przedstawia najgorszy koniec młodego człowieka jaki moglibyście sobie wyobrazić. Chociaż czy naprawdę taki najgorszy? Zapraszam na krótką recenzję.
Ayu jest owładniętą chęcią posiadania pieniędzy nastolatką. Dziewczyna nie posiada innych wartości życiowych. Nie szanuje ludzi ani samej siebie. Chcąc odnaleźć się w okrutnej rzeczywistości bez jakichkolwiek uczuć sprzedaje swoje ciało i godność. Takie zarabianie na życie jest dla niej rzeczą normalną. Wszystko zmienia się kiedy na swojej drodze spotyka pewną starszą kobietę i małego pieska Pao. Jedna bezbronna staruszka zmienia cały światopogląd zdegradowanej nastolatki. Z czasem Ayu odnajduje również miłość. Jednak przeszłość nie zamierza z niej zrezygnować ...
BOHATEROWIE:
Pierwszy raz spotkałam się z Iwasą Mayuko, aktorką grającą główną bohaterkę. Byłam pod ogromnym wrażeniem jej gry! Nie wierzyłam, że znajdzie się ktoś kto tak idealnie odegra rolę pozbawionej wszystkich uczuć nastolatki! Ayu bowiem jest osobą obojętną na wszystko. Nie obchodzi ją swoje życie, ciało, ludzie wokół. Jest samotna, zamknięta w swoim świecie, gdzie dostęp mają jedynie pieniądze. Jej dotychczasowe zachowanie wynika z dzieciństwa, kiedy była wielokrotnie gwałcona przez ojczyma i przybranego brata. Ayu nigdy nie zaznała współczucia. Została okaleczona na całe życie. Jeśli miałabym szukać kobiecej postaci, która miała najsmutniejszą historię to z pewnością byłaby to Ayu. Oglądałam naprawdę wiele dram i filmów azjatyckich, lecz jak do tej pory nikt nie wzruszył mnie bardziej od tej zimnej i nieczułej na wszystko dziewczyny. Również delikatna zmiana głównej bohaterki, choć znacząca, nie sprawiła że natychmiast zaczęła się uśmiechać i zyskała sens życia. Ledwie było to widoczne, przez co bardzo realne bowiem obojętności nie dało się pomylić z bólem. Ayu niewątpliwie cierpiała, jednakże przez całą dramę na jej twarzy nie pojawiło się nic prócz obojętności. Lecz również i ona nauczyła się kochać. Jak skończyła się jej historia? Dowiecie się oglądając dramę.
Swoją drogą zawsze zastanawiałam się po co głównej bohaterki tyle pieniędzy, skoro prawie w ogóle ich nie wydawała. Chęć posiadania gotówki dla samego jej posiadania jest sto razy bardziej żałosna, niż jakiekolwiek inne marnotrawstwo.
Starsza kobieta, która przez pewien czas opiekowała się główną bohaterką, była niczym jej Anioł Stróż, którego kiedyś zgubiła i po wielu latach odnalazła. Jej cierpliwość, ciepło i miłość sprawiały, że za każdym razem płakałam kiedy Ayu ją oszukiwała, okradała, itd. Nigdy nie powiedziała o niej złego słowa, wszystko próbowała zrozumieć. Czy tacy bezinteresowni ludzie jeszcze istnieją?
Yoshiyuki był jedną, jedyną miłością głównej bohaterki. Jak myślicie czy dowiedział się w czym się specjalizuje albo kim są jej klienci? Jak wyglądały ich wzajemne relacje? Zachęcam do obejrzenia i dyskusji.
MUZYKA:
Piękna, po prostu przepiękna piosenka Satou Hiroko "Ai ga watashi wo sukutte kureru no?" (wyżej) oraz utwór tej samej piosenkarki "Subete sasageru". Otwarcie przyznaję, że żadna japońska piosenka nie wzruszyła mnie do tego stopnia jak te tutaj. Po prostu posłuchajcie.
SCENOGRAFIA:
Ciemno, smutno, przygnębiająco. Wszystko po to, żeby przed ekranem popaść w jeszcze większą depresję. Żartuję. Scenografia idealnie dopasowuje się do fabuły. Jakby nie patrzeć jest to dramat obyczajowy, który od początku do końca trzyma fason.
PODSUMOWANIE:
Deep Love to dla mnie ideał wśród dramatów obyczajowych, gdzie "Iki mo Dekinai Natsu" może mu sznurówki w adidaskach wiązać. Świetna gra głównej bohaterki przysłoniła niemalże wszystkie inne niedociągnięcia. Pod względem wykonania również trzeba brać poprawkę na rok wydania dramy. Pomiędzy 2004 a 2013 rokiem jest wielka przepaść technologiczna, począwszy od jakości po efekty specjalne. Deep Love skupia się na odczuciach i przedstawieniu historii taką jaka jest, czyli brudna i okrutnie prawdziwa. Zakończenie być może Was zaskoczy. Polecam z całego serca tę niezwykle poruszającą historię młodej zagubionej dziewczyny, którą ostatkiem sił los próbuje wyciągnąć z bagna zwanego życiem. Tak. Ta produkcja powinna być poza jakąkolwiek skalą. Zachęcam do obejrzenia klipu poniżej, pełnej przemocy krótkiej historii Ayu.
OCENA:
10/10
____________________
TŁUMACZENIE:
Gdzie? BakaFansubs
Online: brak
__________________________________________________
CIEKAWOSTKI:
* chociaż drama powstała na podstawie mangi, jest również powieść o tym samym tytule
przedstawiająca tą samą fabułę autorstwa autora mangi
* manga składa się z czterech części: "Ayu Monogatari", "Host Club", "Reina Monogatari" i
"Pao Monogatari" - od drugiej części pokazywane są losy bohaterów z części pierwszej.
Wszystkie części są ze sobą połączone.
* "Host Club" zostało zekranizowane i opowiada historię Yoshiyuki'ego, pierwszej miłości Ayu. Ten aby zrozumieć czemu jego dziewczyna podjęła się prostytucji zatrudnia się jako host.
* poza dramą istnieje również film "Ayu no Monogatari" z inną obsadą.
Ciekawa recenzja, na uwagę zasługują ciekawostki - dobre podsumowanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem ciekawa tego tytułu. I chyba nawet z marszu go obejrzę, bo akurat nie mam nic ciekawego do roboty. Dobrze, że tu teraz trafiłam (:
OdpowiedzUsuń